To pierwszy na świecie radioteleskop na grzbiecie księżyca
Od pokoleń marzeniem niezliczonych astronomów było posiadanie radioteleskopu z tyłu księżyca, który daje im wyraźny widok kosmosu, bez transmisji radiowych, atmosfery i wszystkich innych rzeczy na Ziemi, które mogłyby przeszkadzać. Dobra wiadomość, fani kosmosu! To marzenie w końcu spełniło się w zeszłym tygodniu, kiedy anteny holendersko-chińskiego radioteleskopu rozłożyły się za księżycem.
NCLE jest zamontowany na chińskim satelicie przekaźnikowym QueQiao, który krąży za księżycem
Pierwszy radioteleskop z tyłu księżyca
Z Eksplorator niskich częstotliwości Holandia-Chiny (NCLE) jest częścią chińskiej misji Chang’e 4, w której lądownik i łazik zostały wysłane na drugą stronę Księżyca wraz z satelitą o nazwie QueQiao. NCLE to radioteleskop składający się z trzech długich anten.
Są one zamontowane na QueQiao i są przeznaczone do nasłuchiwania sygnałów o niskiej częstotliwości.
Celem jest poszukiwanie słabych sygnałów radiowych pochodzących z okresu bezpośrednio po Wielkim Wybuchu. Okres ten jest często określany przez kosmologów jako Ciemny Wiek, ponieważ niewiele o nim wiadomo. Takie sygnały są zwykle blokowane przez ziemską atmosferę, dlatego musimy udać się na tył księżyca.
Wrażenie artysty dotyczące satelity Queqiao
Żaden projekt kosmiczny nie jest pozbawiony problemów
Zespół musiał czekać ponad rok na rozłożenie anten NCLE, co było dłuższe niż pierwotnie planowano. W tym czasie QueQiao pracował jako przekaźnik komunikacyjny dla lądownika na powierzchni Księżyca. Wydaje się, że spędzanie więcej czasu niż oczekiwano w kosmosie za księżycem wpłynęło na NCLE. Teleskop miał trudności z pełnym rozłożeniem anten.
Seria zdjęć zrobionych podczas rozkładania anteny na satelicie
Zespół z Holandii postanowił najpierw zebrać dane za pomocą częściowo otwartych anten. Powinny one nadal umożliwiać wykrywanie sygnałów sprzed 800 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Później próbują ponownie go w pełni rozwinąć, aby zebrać dane z bliskiego początku wszechświata. NCLE początkowo celuje w Słońce i Jowisza. Uważa się, że wysyłają one silne sygnały o niskich częstotliwościach. Jednak zespół nasłuchuje również sygnałów, które są znacznie głębsze w przestrzeni i czasie.